Tak się czasami zastanawiam kiedy minęło 10 lat?! Pamiętam
jak dziś, jak przyszedłeś na świat. Jaki
byłeś malutki i kruchy. Dokładnie pamiętam nasze pierwsze chwile razem. Jakie
to wszystko było nowe i dla Ciebie i dla mnie.
Jakie wymagające. Jak bardzo się bałam, jak sobie poradzimy. Przy Tobie uczyłam się być mamą, karmić piersią, przewijać, przytulać. Jak to jest, gdy ktoś
jest totalnie od ciebie zależny. Jaką rodzic czasem czuje bezradność i
zmęczenie, ale też jak niesamowite jest, gdy wystarczy, że się odezwiesz, czy przytulisz
i wszystkie troski znikają. Razem odkrywaliśmy świat i
poznawaliśmy siebie. Dzięki Tobie stałam się mamą i odkryłam najważniejsza
misję jaką mam w życiu do spełnienia. To właśnie jako mama nauczyłam się w
życiu najwięcej!
Towarzyszyłam Ci, jak wypowiadałeś pierwsze słowa. Pamiętam
jak nie cierpiałeś „100 lat” i dlatego nie śpiewaliśmy w Twoje urodziny :) Pamiętam Twoje
pierwsze kroki, pierwsze Kocham Cię, czy wspólne tańce przy Adele. Pamiętam też
pierwsze: Chcę sam! Zostaw! Pamiętam narodziny Twojego młodszego brata i moje
obawy, jak to będzie. Pomimo Twojego pierwszego rozczarowania, że z taką
dzidzią nie można się bawić, to potem było już tylko lepiej. Bo dzidzia szybko rosła
i stała się w fantastycznym kompanem zabaw.
Pamiętam jak przygotowywaliśmy się do przedszkola,
chodziliśmy razem na adaptację. Potem szkoła, nowe miejsce, koledzy,
nauczyciele i do tego narodziny Twojego najmłodszego brata. Trochę stresu, dużo
rozmów i przeszło nieźle. I choć bywały momenty trudne, nerwy i krzyki, to
zawsze udawało nam się dogadać.
Do wszystkiego co związane z nowościami podchodziłeś
trochę z ciekawością, trochę ze strachem i tak razem poznawaliśmy świat.
Pamiętam jak powiedziałeś, że wiesz, że zawsze możesz na
mnie liczyć i nawet jak narozrabiasz to Ci pomogę, bo bardzo Cię kocham. Cieszę
się, że rośniesz z takim przekonaniem. Myślę, że to dobra podstawa na
samodzielne życie :)
Rośniesz szybko. Zmieniają się wyzwania, zmieniają się
troski dnia codziennego, zmieniają się też radości i tematy trudne.
Ja zawsze starałam się być otwartą i słuchać swojej
intuicji, która od początku towarzyszyła mi w nowej roli. Z perspektywy czasu
wiem, jak ważne jest, aby słuchać własnego serca i intuicji. Postępować tak, jak się czuje i potrafi
najlepiej. Jestem naprawdę przekonana, że rodzic wie, co jest dla
dziecka najlepsze. Dla mnie bycie rodzicem przypomina drogę na szczyt, z
którego roztacza się przepiękny widok na całą okolicę i dlatego warto się wspinać :)
Masz już 10 lat, jesteś prawie nastolatkiem. Masz coraz bardziej odrębne życie i coraz więcej w nim samodzielności i niezależności. A ja uczę się to szanować, zaakceptować i wspierać Ciebie najlepiej jak potrafię. I wiem, że nie zawsze mi wychodzi, ale fantastyczne jest to, że potrafimy o wszystkim pogadać i że jesteśmy wobec siebie uczciwi. Czuję, że jestem dumna i szczęśliwa jako mama.
A Tobie Maksymilianie w dniu twoich 10 urodzin życzę, żebyś
podążał za swoimi marzeniami! Żebyś pozostał zawsze wierny sobie i swoim
przekonaniom i był w życiu po prostu szczęśliwy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz